„Planeta Spisek” czy tam „Spisek”
Ja wręcz nienawidzę, gdy jakiś pisarz (chociaż może to też być reżyser filmowy, bez znaczenia) bierze sobie swoje dzieło, a potem je poprawia, coś dodaje, czy nawet zmienia całość, pisząc je na nowo. W przypadku takiego Victora Hugo i jego Katedry Marii Panny w Paryżu sprawa wygląda trochę inaczej, jednak przy okazji drugiej powieści Orsona Scotta Carda właśnie tak się stało - książka A Planet Called Treason została poprawiona, dodano do niej treści, a tytuł przemianowano na Treason . Ponieważ jestem leniwy, a nie miałem też fizycznego egzemplarza powieści, nie sprawdziłem, na którym wydaniu oparte jest czytane przeze mnie tłumaczenie. Czy czuję się winny? Nie. To Card nie powinien robić takich niemiłych rzeczy z poprawianiem książki. Może niech się zabierze za poprawianie Mówcy Umarłych ? No bo czemu nie, w końcu nie zostało jej pisane zdobyć takiej popularności jak to się stało przy Grze Endera . Cały ten wstęp służył tylko i wyłącznie wylaniu z siebie personalnego żalu, przejdźm