Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2020

„Ludzie bezdomni” - najgorsza polska powieść

Obraz
    Lubuję się w czytaniu złych książek, nawet jeśli sprawia mi to niewyobrażalne męki. Z nostalgią wspominam moją przeprawę z cyklem Kroniki Ferrinu Katarzyny Michalak, a szczególnie z pierwszą jego częścią, Grą o Ferrin . Podobnie z Powrotem do Poziomki , czy pozbawionym fabuły Nowym obliczem Greya . Jednak każdy ma swoje granice i kiedy po raz pierwszy sięgnąłem po Ludzi bezdomnych Stefana Żeromskiego zrozumiałem, że moje zostały w końcu przekroczone. I nie boję się powtórzyć tytułu tej recenzji już teraz - nie ma gorszej polskiej powieści od Ludzi bezdomnych .     Teraz powinienem opowiedzieć o czym jest fabuła. Niestety nie jestem w stanie tego zrobić, ponieważ ciężko mówić o historii w książce, w której absolutnie nic się nie dzieje, a jeśli już coś się dzieje, to Żeromski skrupulatnie dba, żeby czytelnik przypadkiem się tym nie zainteresował. No, ale chociaż spróbuję. Opowieść toczy się wokół Tomasza Judyma, młodego lekarza, który stara się prowadzić działalność społeczną

„Syzyfowe prace” - rusyfikacja!

Obraz
    Już dawno nie czytałem nic Stefana Żeromskiego, pomyślałem więc, że mógłbym dać temu autorowi kolejną szansę. Przecież nie należy skreślać kogoś przez to, że dwie jego książki wylądowały na mojej osobistej liście najgorszych ścierw, jakie kiedykolwiek spłodziła literatura. A więc z dobrym nastawieniem zasiadłem do lektury Syzyfowych prac . Ale krótko trwał mój entuzjazm.     Poznajemy losy Marcina Borowicza - od początków jego edukacji w szkole aż do matury. I fabuła sama w sobie nie jest zła, nie wiem na ile to zasługa wyobraźni Żeromskiego, a na ile jego prawdziwych przeżyć (książka ma bowiem elementy autobiograficzne), ale mnie to nie obchodzi. Autor porusza temat rusyfikacji szkół i ten wątek rozgrywa całkiem sprawnie. Wskazuje też czytelnikowi co ma o tym myśleć, jednocześnie nie robiąc tego nachalnie, co zasługuje na pochwałę. Jednak powieści brakuje jakiegoś zakończenia - ostatnia scena dotyczy bowiem wątku miłosnego, problem jest jednak taki, że obiekt westchnień naszeg