Posty

Wyświetlam posty z etykietą Tatuażysta z Auschwitz

„Tatuażysta z Auschwitz” - przyjemna historia miłosna do poduszki

Obraz
    Można powiedzieć, że stoję (siedzę) w pewnym rozkroku. No bo jasne, przekłamywanie historii nie jest dobre, jest wręcz obrzydliwe, ale z drugiej strony każda opowieść o przeszłości jest tylko opowieścią, fikcją zbudowaną na godnych zaufania źródłach. Jak więc to jest z tym całym Tatuażystą z Auschwitz ?     Ludwig (Lale) Eisenberg 23 kwietnia 1942 roku trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz. A ponieważ jest człowiekiem bardzo urodziwym, to życie ma łatwe, nawet w obozie i bardzo łatwo przychodzi mu urabianie sobie ludzi. To znaczy pewnie mija trochę czasu, ale Heather Morris jest beznadziejna w zaznaczaniu upływu czasu i z mojej perspektywy to zawsze wyglądało w ten sposób, że Lale się uśmiecha i współwięzień/esesman od razu godzi się na jego układ. W każdym razie nasz bohater nieźle się ustawia, bo jego zadaniem staje się tatuowanie numerów na przedramionach przybywających do obozu więźniów. To z jakiegoś powodu jest dla niego bardzo dużym brzemien...