Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2024

Czy „Kameleon” działa z premedytacją?

Obraz
Poprzednie powieści dla dorosłych Rafała Kosika były… no cóż, Mars mi się jeszcze podobał, ale Vertical zawiódł. Książki te łączył problem słabego kreowania postaci, szczególnie w tej drugiej. No bo co nam z fantastycznego świata, skoro opowieść i bohaterowie są nieinteresujący, prawda? No właśnie. Kameleon powstawał długo, bo od 2002 do 2008 roku. To niewątpliwie dużo czasu do namysłu oraz też dużo doświadczenia dla Kosika w tak zwanym międzyczasie. Z tymi książkami dla dorosłych to wiadomo, że bywało niespecjalnie dobrze, ale przecież pan Rafał odnosił sukcesy z serią Felix, Net i Nika . Zawsze dziwił mnie kontrast między smęceniem dla dużych, a czystą, traktującą jednak czytelnika z szacunkiem zabawą dla młodszych. No i okazuje się, że do trzech razy dla dorosłych sztuka! Nad planetę Ruthar Larcke przybywa USS Ronald Reagan z misją ratunkową. Ponad czterysta lat wcześniej zaginął tutaj statek poszukujący planet do terraformowania. Załoga misji złożona z ludzi prostych, bo nie ma w...

„Ghostbusters” zaczynają się konkretnie - ostro

Obraz
Zwykle staram się nie porównywać książki do filmu… jednak w przypadku Ghostbusters książka ukazała się później niż film. Niestety z takimi starociami (z mojej perspektywy) czasami ciężko jest ustalić dokładną datę wydania, a tak się składa, że nie mam fizycznego egzemplarza powieści. No jest napisane, że książka została wydrukowana w sierpniu 1985 roku, ale przecież na rynek mogła wejść później. Mimo wszystko to nieważne, bo bądźmy szczerzy - każdy zdaje sobie sprawę, które dzieło ma tu pierwszeństwo. Można się zastanawiać, czy film potrzebował kolejnej adaptacji, bo przecież mamy już książkę Larry’ego Milne’a, ale skoro już książka powstała, to czemu do niej nie zerknąć. Bo ja przecież nie mam absolutnie nic ciekawszego do roboty. W każdym razie napisał to pan Richard Mueller. Nie wiem, kim jest, bo niestety pisarz o tożsamym imieniu i nazwisku w swoim opisie w internecie nie wspomina nic o tej książce. Naszymi bohaterami są doktorzy Peter Venkman, Raymond Stantz oraz Egon Spengler, ...

„Rozdroże kruków” nie będzie niestety ostatnim wyborem w życiu wiedźmina Geralta

Obraz
Jako że to recenzja książki Andrzeja Sapkowskiego, który nie lubi gryźć się w język, ja również nie omieszkam odmówić sobie pewnej złośliwości - ciekaw jestem, ilu ludzi ma zamiar mówić na temat tej bardzo gorącej premiery roku pańskiego 2024, mając jedynie w mglistej pamięci książki pana Andrzeja i czynić śmiałe tezy o Rozdrożu kruków tylko na podstawie tych niejasnych wspominek. Byłem jednym z tych, którzy wierzyli w zapewnienia Sapkowskiego, że pisze kolejną książkę o wiedźminie. Miałem w sobie dużo dobrej woli i nadziei, które jednak zostały utemperowane, gdy się okazało, że Rozdroże kruków jest prequelem. Z jednej strony można się było tego spodziewać, z drugiej jednak tliła się we mnie nadzieja, że może pójdziemy dalej i dostaniemy spin-off, a może nawet historię o Ciri. Ale nie. Czy to oznacza, że dostaliśmy kiepską książkę? Och absolutnie nie! Dobrze wiemy, jak doskonale rozpoczęła się kariera wiedźmina Geralta na szlaku i właśnie tym rozpoczyna się ta powieść - nasz białowło...