„Przygody kapitana Hatterasa”, czyli Anglicy na lodowej pustyni
W swoich poprzednich książkach Verne pokazał swoją wielką miłość do nauki i przekraczania granic, tego że człowiek jest w stanie pokonać przeciwności losu oraz okrutny i piękny jednocześnie świat. Byliśmy już z nim w głębokiej Afryce oraz szukaliśmy wnętrza Ziemi. Jednak tym razem przyszedł czas na podróż o wiele bardziej dramatyczną. W związku z tym zmienił się też w pewnym stopniu ton książki, o tym sobie jeszcze powiemy. 6 kwietnia 1860 roku z portu w Liverpoolu wypływa bryg Forward . Zastępcą dowódcy jest na nim niejaki Richard Shandon, który nadzorował budowanie statku oraz najął załogę. Wszystko to za pieniądze tajemniczego kapitana Forwarda , który nakazuje załodze płynąć we wskazane miejsca, sam się jednak nie ujawniając. Jednak w momencie kryzysu John Hatteras przestaje używać przebrania, obejmuje dowództwo nad okrętem i wtedy cel wyprawy staje się jasny - zdobycie bieguna północnego. Cóż, tego można było się spodziewać, bohaterowie też nie są tym aż tak bardzo zdziwie